Podwozie jest szczególnie narażone na ataki korozji. Dlatego regularne zabezpieczenie podwozia przy użyciu dobrych środków jest koniecznością. Można to zrobić samodzielnie. W jaki sposób? Pokażemy, jak powinna przebiegać konserwacja podwozia krok po kroku.
Efekt „zrzucania” wody wraz z zabrudzeniami powoduje, że auto dłużej pozostaje czyste, a jego mycie i suszenie najczęściej ogranicza się do spłukania karoserii myjką ciśnieniową, bez konieczności użycia mocnych środków czyszczących, które mogą niszczyć i rysować lakier. To sprawia, że mycie i pielęgnacja nadwozia staje
Dobrym pomysłem jest na pewno wyczyszczenie całego wnętrza auta. Zazwyczaj nie wiemy, jakie osoby z niego korzystały i co w samochodzie robiły, więc dla zachowania minimum higieny dobrze jest zlecić firmie zajmującej się praniem tapicerki jej odświeżenie. Zwykle robią to pracownicy myjni ręcznych. Można to zrobić również samemu.
Ponoć nie jest to takie straszne jak się wydaje, dlatego postanowiłem spróbować wykonać to w domowym zaciszu. Mam ogrzewany garaż i czas więc nic tylko robić, lecz zanim zacznę mam kilka pytań. Planuje zrobić to tak: 1) usuwam rdzę i okolice z lakieru do gołej blachy 2) odtłuszczam przygotowane miejsce 3) szpachluję ubytek
Czym jest podsufitka w samochodzie? Na początku warto podkreślić, że naprawa podsufitki nie jest niczym skomplikowanym, o ile wiesz, jak ją przeprowadzić. Wystarczy odpowiednio się do tego zadania przygotować. Zanim jednak podpowiemy Ci, jak to zrobić krok po kroku, wyjaśnijmy, czym właściwie jest podsufitka i gdzie jest umieszczona.
Czy ktoś ma w tym doświadczenie bo mi to nie wychodzi a robię to tak Pęcherzyk na lakierze usuwam lakier i skrobię do gołej blachy w razie potrzeby powiększając obszar w koło aż nie będzie śladów korozji.
TQGmF7A.
Odpryski, powstałe na skutek uderzeń kamieni szpecą karoserię aut. Poniżej opis jak samodzielnie pozbyć się różnego rodzaju drobnych uszkodzeń powłoki lakierniczej naszego auta. Właściciele nowych samochodów często załamują ręce na widok powstałych po kilku miesiącach użytkowania pojazdu odprysków. Elementy najbardziej narażone na uszkodzenia to: przedni zderzak, pokrywa silnika oraz lusterka wsteczne. Zdarzają się również odpryski na dachu. Zobacz galerię: Muscle Cary wczoraj i dziś O ile na przednią maskę możemy kupić osłonę, reszty nie jesteśmy w stanie uchronić od uszkodzeń. Jednak drobne odpryski lakieru na karoserii można usunąć samemu, potrzeba do tego jedynie zdecydowania i pewnej ręki. Zobacz też: Karoseria i kosmetyka samochodowa - porady Całą operację zaczynamy od poprawnego dobrania lakieru. Najwygodniej udać się do ASO i dobrać lakier po kodzie, który mamy w swoim aucie. Zazwyczaj są to gotowe lakiery w zestawie, bezbarwny plus właściwy kolor. Na małe zaprawki będziemy wykorzystywać tylko lakier właściwy. Jeżeli nasze ASO nie oferuje lakieru do zaprawek, musimy się udać do lakiernika. Polecamy: Samochód w firmie - zmiany od 1 kwietnia 2014 Dobranie odpowiedniego lakieru jest podstawą dobrej naprawy Zobacz też: Jak polerować karoserię auta? Pierwszym krokiem jest dokładnie umycie samochodu przy użyciu szamponu i gąbki. Myjnie bezdotykowe odpadają, gdyż nie usuną dobrze zabrudzeń. Po dokładnym umyciu przystępujemy do osuszenia powierzchni, przez co będziemy lepiej widzieć miejsca, w których są ubytki lakieru. Jeżeli zlokalizowaliśmy uszkodzone miejsca, przystępujemy do odtłuszczenia ich za pomocą benzyny ekstrakcyjnej lub preparatu do odtłuszczania powierzchni lakierowanych. Kiedy mamy przygotowaną powierzchnię, uzupełniamy powłokę lakierniczą za pomocą wykałaczki. Moczymy jej koniec w lakierze i uzupełniamy odprysk, jest to metoda skuteczniejsza od malowania pędzelkiem. Zobacz również: Pęknięty zderzak. Jak go naprawić? Gdy lakier wyschnie, możemy wykonać polerkę za pomocą pasty lekkościernej, jednak lepszy efekt zapewni nam polerowanie mechaniczne. Rezultat jednak będzie tylko zadowalający, wszelkie ślady zaprawek będą widoczne z bliskiej odległości. Chcesz dowiedzieć się więcej, sprawdź » Kodeks kierowcy. Zmiany 2022. Mandaty. Punkty karne. Znaki drogowe
3 stycznia 2022 Ubytki lakiernicze często pojawiają się na samochodach. Niekiedy są one efektem kolizji drogowej. Tego typu zjawiska pojawiają się również po wielu latach użytkowania. Jeżeli ktoś nie zadba o to w odpowiednim czasie będzie musiał pomyśleć o lakierowaniu całej powierzchni samochodu. Chyba, że wcześniej wykorzysta on zaprawki lakiernicze. Czym one są i w jakim celu się je stosuje? Oto odpowiedź na to pytanie. Lakier samochodowy Zaprawki lakiernicze to nic innego, jak lakier samochodowy, który oferowany jest w małej tubce. Całość wyposażona jest w specjalny pędzelek, dzięki czemu nikt nie będzie miał problemu z nakładaniem. Tego typu elementy można zakupić w specjalnie dedykowanych do tego sklepach. Dzięki swojej konstrukcji, zaprawki można samodzielnie nakładać na powierzchnię nadwozia. Im wcześniej to nastąpi, tym z korzyścią dla samochodu. Tym szybciej będzie można zapobiec temu, aby na powierzchni pojawiła się większa dziura. Nie można jednak zapomnieć o tym, że zaprawki pomocne są przy niewielkich uszkodzeniach powłoki lakieru. Przy większych – konieczna będzie wizyta u lakiernika. Jak stosować zaprawki lakiernicze? Uwaga! Zawsze należy w odpowiedni sposób przygotować miejsce, gdzie zaprawka będzie nakładana. W pierwszej kolejności powierzchnia musi zostać dokładnie oczyszczona. W przypadku pojawienia się początkowych śladów rdzy, konieczne będzie zastosowanie środka wiążącego. W następnym kroku dedykowaną powierzchnię należy wygładzić przy pomocy papieru ściernego. Kolejno powinno być wykonane odtłuszczenie lakierowanego fragmentu za pomocą benzyny ekstrakcyjnej oraz zmatowienie jego okolic. Lakierowana powierzchnia powinna zostać potraktowana pastą polerską, dzięki czemu nie dojdzie do występowania nierówności. Dzięki temu nie trzeba będzie przejmować się ubytkami w powierzchni lakierowanej. Nawigacja wpisu
Wyświetlenia postu: 80 574 No właśnie jak szpachlować by było dobrze no i by nie siadało? To pytanie nasuwa się chyba każdemu kto podjął się naprawy lakierniczej swojego samochodu. Więc zanim zacznę opisywać jak to powinno wyglądać w praktyce szpachlowanie samochodu rozjaśnię może co to w ogóle jest szpachlówka i jakie wady lakiernicze mogą się pojawić w wyniku nieprawidłowego jej stosowania. Szpachlówki to mieszanina żywić poliestrowych i wypełniaczy. Żywica poliestrowa stanowi część około 20-30% jej objętości reszta to wypełniacz mineralny. Dobór żywic użytych do produkcji danej szpachlówki wpływa bezpośrednio na jej jakość, przyczepność do podłoża i elastyczność. Wypełniacze mają różną wielkość i tak przy szpachlówkach wypełniających mają one wielkość około 50-60μm, przy wykończeniowych 20-30μm. Do szpachlówek specjalnych dodawane są różne dodatki, które poprawiają ich właściwości zależnie od potrzeb. np. opiłki aluminium wypływają na lepszą przewodność cieplną jest wtedy idealna przy szpachlowaniu miejsc gdzie następuje częsta zmiana temperatur (komory silnika, maski) Z dodatkiem włókna szklanego które ją wzmacnia i zmniejsza skurcz. Jest niezastąpiona przy szpachlowaniu miejsc spawanych oraz przy konieczności nakładania grubej warstwy. Dodatki zwiększające przyczepność do stali ocynkowanej. Odpowiednie żywice użyte w szpachlówkach do tworzyw sztucznych zapewniają ich elastyczność i przyczepność. Idealne przy naprawie zderzaków i innych elastycznych elementów z tworzyw sztucznych. Typowe szpachlówki można podzielić na twarde i miękkie. Tutaj przed zakupem trzeba się zastanowić jaką szpachlówkę wybrać. Ręczna obróbka twardej jak kamień szpachlówki może nieźle przedłużyć czas naprawy, ale i dać w kość. Większość woli więc szpachlówki miękkie które łatwo i szybko się obrabia. Mają one jednak większą tendencję do skurczu (siadania). Skórcz (siadanie) szpachlówki? Już kilkukrotnie padło to określenie więc warto wyjaśnić co jest przyczyną tego zjawiska. Jak już wspomniałem 20-30% składu szpachlówki to żywica poliestrowa, która ma tendencję do znacznego zmniejszania swojej objętości w trakcie utwardzania. Jest to około 7-8% swojej objętości! Im więcej żywicy tym większy skurcz, dzięki dodanym wypełniaczom skurcz typowej szpachlówki to około 2-3% swojej objętości. Są szpachlówki które mają skurcz około 1% są to wspomniane wcześniej szpachlówki z włóknem szklanym oraz szpachlówki o mniejszej zawartości żywicy z dodatkiem specjalnych wypełniaczy. Mają przeważnie nazwę handlową EASY SAND. Jak radzić sobie ze skurczem (siadaniem) szpachlówki? Utwardzanie się szpachli to proces chemiczny, który przebiega bardzo intensywnie przez pierwsze 20-30 minut, a kończy się dopiero po 2-3 dniach. Przez ten cały czas zjawisko skurczu nadal trwa do zakończenia procesów chemicznych. Teraz zobacz… Kładziesz szpachlówkę, czekasz 20-30 minut i zaczynasz ją obrabiać. Wypracowujesz kształt przez około 1-2h zależnie od złożoności kształtu, przygotowujesz element, podładujesz i lakierujesz. Za kilka dni widać łatę pod lakierem dokładnie takiego samego kształtu jak była szpachlówka! Przykład siadania szpachlówki pod warstwą podkładu akrylowego. Więc co zrobić by uniknąć tej wady lakierniczej? Jak już wiadomo szpachla się kurczy więc logiczne jest, że im grubsza jej warstwa tym bardziej się skurczy 🙂 Więc jeśli musimy nałożyć jej grubszą warstwę najpierw połóż szpachlówkę z dodatkiem włókna szklanego FIBER MICRO. Bo jak już wspomniałem ma ona skurcz około 1% więc znacznie mniej niż zwykła szpachlówka. Następna rzecz jaka może nam pomóc to temperatura. Utwardzanie się szpachlówki to proces chemiczny na który bardzo duży wpływ ma temperatura. Podgrzewając szpachlę znacznie przyspieszamy proces utwardzania i skurczu zarazem. W profesjonalnych warsztatach robi się to promiennikiem IR w naszym garażu raczej takiego sprzętu nie znajdziemy więc można się podratować opalarką czy choćby zwykłą suszarką do włosów. Ja osobiście bardziej wolę tą suszarkę bo opalarka ma znacznie za wysoką temperaturę i przy nie uważnym jej użyciu można sobie biedy narobić. Szpachlę można podgrzać do temperatury max 60*C, więc suszarka w zupełności wystarczy. Podgrzewamy miejsce szpachlowane przez 15-20 minut. Czekamy aż szpachla ostygnie i robimy ostatni delikatny szlif P320 krawędzi szpachlowanej łaty. Na płaskich powierzchniach można użyć długiego klocka przelecieć całość. Następny bardzo istotny czynnik zmniejszający efekt siadania (skurczu) szpachli to ilość utwardzacza. Zbyt mała jego ilość potęguje ten efekt więc trzeba go dać wedle zaleceń producenta, czyli 2-3% wagowo. Szerzej w temacie ilości utwardzacza napiszę za chwile… Dobrze też jeśli podczas całego procesu przygotowania elementu do lakierowania nie będziemy się spieszyć. I damy szpachlówce pokrytej podkładem akrylowym dość czasu by wszystkie procesy chemiczne się zakończyły czyli 2-3 dni i dopiero po tym czasie przejdziemy do szlifu podkładu akrylowego. Jeśli tego czasu jednak nie mamy warto taki zapodkładowany element ponownie wygrzać przez 15-20 minut i po jego ostygnięciu przejść do szlifu podkładu pod lakier. Tylko nie zostawiaj gołej szpachlówki na elemencie przez kilka dni! Szpachla chłonie wilgoć jak gąbka i powoli ją oddaje więc nawet jej wygrzanie nie wiele pomaga. Często widać jak auta z gołą szpachlą jeżdżą po drogach, najgorszy błąd! I pewna korozja po krótkim czasie… Jaki wpływ ma ilość utwardzacza dodana do szpachlówki? Zalecana ilość utwardzacza to 2-3% wagowo, dodanie jej mniej czy więcej jest tak samo błędem. Jeśli już zużyłeś kilka puszek szpachlówki… Czy został Tobie utwardzacz, czy go zabrakło? No właśnie przeważnie zostaje trochę utwardzacza… Za mała ilość utwardzacza wydłuża czas utwardzania się szpachlówki, zwiększa jej lepkość co przejawia się zapychaniem papieru i utrudnia obróbkę oraz potęguje zjawisko skurczu. Jeśli ilość utwardzacza jest wyjątkowo mała >1% przyczynia się do wady lakierniczej w postaci żółtych przebarwień na lakierze, które widać po kilku miesiącach. Szczególnie widać je na jasnych lakierach. Zbyt duża ilość utwardzacza znacznie skraca życie szpachlówki, a w skrajnych przypadkach uniemożliwia jej aplikację. Utwardzacz to nadtlenek benzoilu, który jest wyjątkowo agresywny i potrafi przebić się poprzez podkład i zareagować z pigmentami w lakierze bazowym. Przejawia się to plamami szczególnie widocznymi na niebieskich, czerwonych i zielonych lakierach. Z dwojga złego lepiej jednak dać więcej utwardzacza niż mniej. Szpachlówka ma większą tolerancję na nadwyżkę niż jego za małą ilość, no i wady lakiernicze są mniej prawdopodobne. Dobrą praktyką jest szpachlowane miejsce pokryć warstwą szpachlówki natryskowej, skutecznie zabezpiecza ona przed w/w wadami lakierniczymi, a w szczególności powstawania przebarwień na lakierze. Jak grube warstwy szpachlówki można nakładać? Z punktu widzenia jak najlepszej jakości wykonanej naprawy dobrze by było jakby ta warstwa nie przekraczała 1mm. Producenci szpachlówki określają maksymalną grubość warstwy w przedziale 3-5mm. Ale z praktyki wiadomo, że jest tej szpachli na niektórych autach więcej. Szczególnie na autach sprowadzanych 10-15 lat temu kiedy zamienne elementy blacharskie były trudno dostępne. Takie powypadkowe auto było rzeźbione ze szpachli 🙂 W teraźniejszych czasach takie rzeźby są nie opłacalne. Jest dużo zamienników i łatwy dostęp do elementów karoserii, które się zwyczajnie wymienia i szpachluje ewentualne miejsca spawane i drobne niedoskonałości. Na dzień dzisiejszy modne są ćwiartki więc przed zakupem samochodu używanego lepiej sprawdzić słupki, podłogę, progi i tam szukać szpachli. Jak nakładać gruba warstwę szpachlówki? Jeśli faktycznie jest konieczność nałożenie grubszej warstwy trzeba to robić cienkimi warstwami. Nie można nakładać od razu grubo. Nakładaj wtedy szpachlówkę bez jej szlifowania między warstwami. Jak to wygląda? Kładziesz warstwę około 2-3mm. Przygotowujesz kolejną porcję świeżej szpachli. Kładziesz ją na poprzednią po upływie 7-10min również około 2-3mm Powtarzasz czynność do uzyskania odpowiedniej grubości powłoki. Czekasz na utwardzenie około 20-30 min i zaczynasz obróbkę. Tak jak wspomniałem już wcześniej ze względu na tendencję zwykłej szpachlówki do siadania warto na pierwsze grubsze warstwy użyć szpachli z dodatkiem włókna szklanego… Opisana metoda jest tak zwaną metodą mokrej aplikacji szpachli. Dzięki tej technice zmniejszamy ryzyko pojawienia się rys po szlifie międzywarstwowym grubymi gradacjami na powłoce lakieru. Te rysy też są skutkiem siadania szpachlówki i poszczególnych warstw materiałów lakierniczych po sam bezbarwny włącznie. Niezłe jaja co? Tu potwierdza się moja często powtarzana zasada. Efekt końcowy wypracowujesz sobie podczas obróbki i przygotowania elementu do lakierowania. Użycie złych gradacji papierów, użycie złych proporcji utwardzacza, zła technika aplikacji zemści się na samym końcu. A co gorsze wady w postaci odcięć łat, rys na lakierze, przebarwienia, pojawią się dopiero po kilku dniach albo tygodniach. Jak przygotować szpachlę do aplikacji? Niby proste, ale jest kilka istotnych spraw. Jakie są proporcje i jak bardzo ważne jest ich przestrzeganie już wiemy. Do idealnego zachowania proporcji przydała by się dokładna waga, niestety mało kto taką precyzyjną wagę posiada więc zostaje tylko praktyka niestety. Z czasem da się już wyczuć ile dać tego utwardzacza na podstawie zachowania się szpachlówki podczas obróbki i czasu jej utwardzania. Jeśli szpachlówka w temperaturze około 20*C po 20 minutach podczas wstępnej obróbki P80 zapycha papier oznacza za małą ilość utwardzacza. Jeśli zaś po 2 minutach od połączenia składników twardnieje już na szpachelce i nie daje się jej swobodnie aplikować oznacza zbyt dużą jego ilość. Dobrze przygotowana porcja szpachlówki powinna być plastyczna około 4-5 minut po jej połączeniu z utwardzaczem. Samo mieszanie szpachli z utwardzaczem nie powinno też trwać zbyt długo. Czas 30-60 sekund zależnie od wielkości porcji przy odrobinie wprawy powinien wystarczyć na dokładne wymieszanie składników. Ja małe i średnie porcje szpachli mieszam dwoma szpachelkami w rękach. Sama technika mieszania też jest istotna. Nie należy robić tego zbyt intensywnie by nie napowietrzać szpachli. Taka nadmuchana powietrzem szpachlówka pozostawia później dziurki w szlifowanej warstwie i przy ostatniej warstwie trzeba je później wypełnić szpachlą wykończeniową. Nie łudź się że podkład to wypełni – zapomnij… 😉 Extra siądzie powłoka w tym miejscu i powstanie dołek na lakierze. Czy szpachlę można kłaść na goły metal? W zasadzie czemu mnie, szpachla ma bardzo dobrą przyczepność do metalu. Przyczepność ta oparta jest o dwa zjawiska. Połączenie chemiczne dzięki użytym do jej produkcji żywicom i dodatkom oraz mechaniczna przez kotwiczenie się cząsteczek na zmatowanej powierzchni stali. Ale jest jedno ale! Szpachla nie ma żadnych właściwości antykorozyjnych i do tego ma tendencję do absorpcji wody w sobie. Więc o ile położona na gołą blachę szpachla w miejscach pozbawionych jakiejkolwiek korozji w miejscach nie narażonych na trudne warunki eksploatacji jest dopuszczalna. To już w miejscach naprawianych gdzie była usuwana korozja oraz miejscach narażonych na trudne warunki (błotniki, progi, doły drzwi) trzeba już powierzchnię blachy zabezpieczyć antykorozyjnie. Najlepiej takie miejsce przed szpachlowaniem zagruntować podkładem epoksydowym. Dlaczego pod szpachel podkład epoksydowy? Podkład epoksydowy jest jednym z najlepszych gruntów antykorozyjnych oraz posiada zdolność chemicznego łączenia się z poliestrami, czyli tą naszą szpachlówką. Fakt że jego aktywność chemiczna utrzymuje się do 12h od aplikacji, po tym czasie trzeba już nadać przyczepność przez jego matowanie. Jako uzupełnienie tematu proponuje artykuł: Jak skutecznie zabezpieczyć przed korozją naprawiany element. Jakie gradacje papieru użyć przy szpachlowaniu? Przed aplikacją szpachlówki: Powierzchnię stalową szlifuj P100 – P150 ręcznie lub P80 – P100 szlifierką oscylacyjna. Stare powłoki lakiernicze i podkłady antykorozyjne P240 – P280 ręcznie lub P180 – P240 szlifierką oscylacyjną. Obróbka szpachlówki po utwardzeniu: Szlif P80 – P120 zgrubnie. Szlif P150 nadanie kształtu – obróbka właściwa. Szlif P240 Szlif wykończeniowy Podane gradacje tyczą się zwykłej szpachlówki wypełniającej przy szpachlach wykończeniowych gradacje już idą w górę i przeważnie są to już: P180 – P240 wstępnie, P240 – P320 wykończeniowo. Oczywiście cały proces przygotowania i obróbki szpachli robimy papierami na sucho. Nie szlifuj nigdy szpachli papierami wodnymi na mokro! Jak czyścić szpachelki? Wyobraź cobie, że mam jeden komplet szpachelek stalowych które używam już bardzo długo i nic złego się z nimi nie dzieje. Zawdzięczam to w sumie prostej metodzie czyszczenia tych szpachelek. Wystarczy je zwyczajnie umyć zaraz po aplikacji szpachlówki rozpuszczalnikiem NITRO. Zobacz krótki film na końcu artykułu. No to wyszedł mi niemal że referat o szpachlówkach i podstawach ich użycia. Nie wyczerpuje to tematu bo nadal pozostaje problem wyboru samej szpachlówki (marka, rodzaj, twarda, czy miękka) Jak obrabiać tą szpachlę by uzyskać w miarę sprawnie żądany kształt i idealną powierzchnię. Myślę że to będą dobre tematy na kolejne artykuły i być może filmy. Na koniec dodam jeszcze taką małą, ale bardzo dobrą radę. Po jakimś większym szpachlowaniu, a szczególnie grubszych warstwach szpachli na koniec połóż warstwę szpachlówki natryskowej. Zabezpieczy ona przed w/w wadami powłoki i dodatkowo dopieści powierzchnię nad jaką pracowałeś. Poczytaj dodatkowo artykuł: Stosowanie szpachli natryskowej. Na deser krótki film z procesu szpachlowania i mycia narzędzi. Pozdrawiam.
ALFA ROMEO 946 AUDI 1593 BMW 211 CHRYSLER 56 CITROEN 647 DAEWOO 149 DAF 228 DAIHATSU 131 FIAT 945 FORD 533 HONDA 279 HYUNDAI 490 ISUZU 128 IVECO 107 JAGUAR 88 KIA 491 LAMBORGHINI 1 LANCIA 945 LAND ROVER 66 MAN 35 MAZDA 268 MERCEDES BENZ 511 MINI 37 MITSUBISHI 356 NISSAN 383 OPEL 537 PEUGEOT 647 PORSCHE 133 RENAULT 464 ROVER 216 SAAB 49 SCANIA 114 SEAT 1593 SKODA 1593 SMART 64 SSANGYONG 37 SUBARU 208 SUZUKI 204 TOYOTA 371 VOLKSWAGEN 522 VOLVO 1743 UNIWERSALNE 4
jak zrobić zaprawki na samochodzie